Idąc przez miasto zobaczyłeś ogromny zamek górujący nad innymi budynkami. Wiedziałeś, że to siedziba najwyższego władcy Imperium. Solidna budowa z kamienia i fosa skutecznie odstraszała włamywaczy. Oblężenie nie było możliwe z powodu budynków wokół. Jedynie jeśli ktoś by się przebił przez całe miasto, zakopał fosę wtedy mógłby coś zrobić. Nic dziwnego, że niektórzy władcy np. Galbatorix nie wychodzili z niego praktycznie wcale.
Nawet nie zauważyłeś, że zbliżasz się do bramy. Wpatrywałeś się w zamek jak zauroczony. Z tego stanu wyrwał cie czyjś potężny głos:
- STAĆ! Czego tu szukasz? Kim jesteś? Nawet nie myśl, aby tam wejść. Bez przepustki nie wpuścimy. - powiedział jeden z dwunastu strażników.
- Eee...Ja tylko się przechadzałem. - wyjąkałeś
- Pokaż przepustkę, albo wynoś się! Chyba, że chcesz, abyśmy nauczyli cię porządku - powiedział z lekkim uśmieszkiem na twarzy przywódca strażników.
Offline